Jeśli kiedykolwiek wydawało Wam się, że programowanie to musi być jakaś straszna nuda, to zapewniam, że po przeczytaniu wywiadu z Martą zmienicie zdanie. A jeśli jesteście po przeciwnej stronie barykady i kusi Was programowanie, ale nie bardzo wiecie jak zacząć, to też koniecznie przeczytajcie – Marta podrzuca wskazówki a nawet konkretne miejsca, gdzie można stawiać pierwsze kroki. I to za darmo.
Jaka jest różnica między programowaniem a kodowaniem?
Kodowanie to bardzo ogólne pojęcie: piszesz komendy i dzięki temu komputer coś robi zgodnie z wytycznymi. Programowanie jest bardziej niskopoziomowe: wchodzisz w szczegóły instrukcji, krok po kroku każesz wykonać komputerowi jakiś algorytm. Kodowanie można porównać do przepisu na ciasto – ubij jajka, wsyp mąkę itd. Istnieje też możliwość rozpisania tego na małe kroczki: jak rozbić jajka i uruchomić mikser.
Czy możesz podać przykład czegoś, co jest kodowaniem, a nie jest programowaniem?
Chociażby język opisu stron internetowych HTML. Można to określić jako kod, bo to nie jest język, którego używamy w rozmowie, tylko kod, którego używasz, żeby powiedzieć komputerowi, by wyświetlił tekst w jakimś formacie. W dany sposób opisujesz dokument, ale nie są to szczegółowe instrukcje. Nie jest to programowanie w tym sensie, że każesz komputerowi wykonać konkretne obliczenia, czyli np. wyświetlić tekst dwa piksele od góry.
Mówisz o sobie, że jesteś programistką?
Tak.
Jak wpadłaś na pomysł, żeby się tym zająć?
To długa historia. Nie od początku wiedziałam, że chcę się zajmować komputerami. W wieku 12 lat dostałam od rodziców swój pierwszy komputer, który działam na Windowsie Millennium, a ja podchodziłam do niego jak pies do jeża. Miał zainstalowane jakieś gry, ale nie ciągnęło mnie do nich. Kiedy się zawieszał, trochę panikowałam, nie wiedziałam, co zrobić. Wtedy nie mieliśmy też jeszcze w domu dostępu do Internetu. Co ciekawe, z kodowaniem miałam styczność już w podstawówce, nauczyciel pokazywał nam, jak robić strony w HTML-u. Wstawialiśmy takie śmieszne GIF-y ze skaczącymi króliczkami, przesuwający się tekst dzięki znacznikowi marquee. Nie myślałam o tym poważnie, moje zainteresowania nie były do końca związane z komputerami. Czasami zaglądałam do pisemek typu „Komputer Świat”, czytałam tutoriale o tym, jak za pomocą skryptu sprawić, aby np. wyskoczyło okienko na stronie. Wtedy były to dla mnie magiczne komendy, ale już próbowałam coś robić.